top of page

“Świadomość ryzyka cukrzycy u pacjentów z zawałem i odwrotnie”. Pacjent ze Świadomością.

Cykl wywiadów Instytutu Świadomości - Pacjent ze Świadomością


“Świadomość ryzyka cukrzycy u pacjentów z zawałem i odwrotnie”. Zapraszamy na rozmowę Eweliny Zych-Myłek, Eksperta komunikacji w ochronie zdrowia, Prezesa fundacji Instytut Świadomości z Prof. Piotrem Jankowskim, Komitet Organizacyjny Konferencji Kardiologia Prewencyjna, I Klinika Kardiologii i Elektrokardiologii Interwencyjnej oraz Nadciśnienia Tętniczego Instytutu Kardiologii Uniwersytetu Jagiellońskiego Collegium Medicum, współtwórcą programu opieki koordynowanej po zawale serca (KOS-zawał).



Ewelina Zych-Myłek (EZM): Panie Profesorze, dzisiejszy pacjent kardiologiczny bardzo często nie choruje tylko na serce, ma bowiem szereg chorób współistniejących, często bardzo ciężkich, przewlekłych, cywilizacyjnych, takich jak cukrzyca. Jak zapobiegać jej u pacjentów kardiologicznych i jak dbać o serce u cukrzyków?


Piotr Jankowski (PJ): Tak, badania naukowe wskazują, że większość pacjentów z chorobą niedokrwienną serca lub po zabiegach rewaskularyzacji mięśnia sercowego (tzw. „bypassy” lub „stentowanie” i „balonikowanie”) ma zaburzenia gospodarki węglowodanowej. Ponad 40% pacjentów po zawale serca ma cukrzycę, a pozostałe 30% nietolerancję węglowodanów, bądź wysokie stężenie glukozy na czczo. Wśród wspólnych przyczyn w pierwszym rzędzie trzeba wymienić niewłaściwe wybory żywieniowe, siedzący tryb życia i nadwagę, będącą wynikiem nierównowagi między liczbą spalanych i dostarczanych organizmowi kalorii. Kontynuując odpowiedź na pytanie, zapobiegać chorobom cywilizacyjnym, do których należą choroby serca i cukrzyca, należy zdrowym stylem życia i przede wszystkim rezygnacją z używek. Jeśli cukrzyca już wystąpi, dysponujemy obecnie skutecznymi metodami terapeutycznymi, które hamują i zapobiegają agresji cukrzycy oraz zapobiegają powstawaniu miażdżycy i jej powikłań. Dostępne są nowoczesne i skuteczne leki, jednak bardzo ważne również u pacjentów z cukrzycą jest leczenie innych czynników ryzyka i chorób równolegle m.in. nadciśnienia tętniczego i hipercholesterolemii. Nie w porządku wobec pacjenta, byłoby skoncentrowanie się jedynie na jednej z chorób, a pozostawieniu czy niedokładnym leczeniu pozostałych.



EZM: Czyli dzisiejszy pacjent z wielochorobowością wymaga kompleksowej i holistycznej opieki terapetycznej?


PJ: Tak. Jeśli myślimy o wydłużeniu życia pacjenta, niezwykle ważne jest aby korygować wszystkie zaburzenia, które u chorego występują. Takie podejście dotyczy zarówno pacjentów sercowych, jak i tych z cukrzycą. Natomiast dodatkowo u tych pierwszych, w zakresie terapii, dochodzą interwencje z ukierunkowaniem na leczenie choroby wieńcowej - mam na myśli z jednej strony rewaskularyzację, z drugiej leczenie przeciwpłytkowe u pacjentów z dławicą. Natomiast podstawa postępowania w zakresie korygowania cywilizacyjnych czynników ryzyka jest taka sama.


EZM: Czyli te same czynniki ryzyka wywołują różne choroby cywilizacyjne?

.

PJ: Dokładnie. Zawał serca i udar mózgu mają te same przyczyny i czynniki ryzyka, tylko relacje między nimi są różne - np. nadciśnienie tętnicze jest silniejszym czynnikiem ryzyka udaru, a palenie tytoniu bardziej wpływa na możliwość wystąpienia zawału serca. Wiemy przecież, że palenie tytoniu jest nie tylko przyczyną zawału serca, ale też wielu nowotworów, chorób płuc. Z kolei otyłość jest nie tylko czynnikiem ryzyka nadciśnienia tętniczego, ale również właśnie cukrzycy. Eksperci podczas ostatniej konferencji Kardiologia Prewencyjna podkreślali, że lecząc skutecznie czynniki ryzyka chorób układu krążenia, zapobiega się również nowotworom. Korygując skutecznie czynniki ryzyka chorób układu krążenia można zmniejszyć o 80 proc. ryzyko wystąpienia zawału serca i o 40 proc. ryzyko wystąpienia nowotworu w tej samej populacji. Nie ma więc potrzeby rozróżniania czynników ryzyka chorób cywilizacyjnych, są takie same, tylko w różnym natężeniu, powodują różne takie choroby.


EZM: Czy znane są różnice w płci pod kątem zachorowań pacjenta kardiologicznego na cukrzycę? Częściej chorują kobiety czy mężczyźni?


PJ: Cukrzyca jest silniejszym czynnikiem ryzyka u kobiet niż u mężczyzn. W przybliżeniu wśród mężczyzn zwiększa ryzyko wystąpienia zawału serca dwukrotnie, natomiast u kobiet trzy- do czterech razy. Można uznać, że cukrzyca niweluje ochronny wpływ płci żeńskiej.


EZM: Dużo mówi się teraz o medycynie stylu życia, komunikacji i edukacji pacjentów oraz o budowaniu świadomości zdrowia, jednak lekarze wciąż powtarzają, że mimo wszystko, tej edukacji jest zbyt mało i nie przynosi wystarczających efektów. Być może zasadnym pytaniem zatem do pacjenta byłoby pytanie wprost: czy chce Pan/Pani dostać zawału serca? Czy interesuje Państwa, jaką jakość życia będziecie mieli?


PJ: Prawdą jest, że koncentrujemy się wydłużeniu życia pacjenta, ale z punktu widzenia samych chorych, co najmniej tak samo ważna jest jakość życia. Zwraca się na to coraz większą uwagę. W medycynie pojawia się coraz więcej metod wydłużających życie, ale również poprawiających jego jakość, niwelujących dolegliwości i ból. To ważny kierunek w medycynie.


EZM: Bardzo dziękuję za rozmowę.


(BML): Dziękuję również.



Cykl wywiadów Pacjent ze Świadomością

Pacjent ze Świadomością to jeden z flagowych projektów Instytutu Świadomości mający na celu podnoszenie świadomości u pacjentów i ich rodzin w szerokim zakresie - zarówno medycznym, jak i psychologicznym oraz społecznym. Działania projektu koncentrują się na zwiększaniu rozpoznawalności objawów i świadomości czynników ryzyka chorób cywilizacyjnych i rzadkich, znajomości metod leczenia oraz centrów konsultacji i pomocy, a także budowania odpowiedzialności pacjenta wobec własnego życia i zdrowia, a także tematu komunikacji lekarz-pacjent-system ochrony zdrowia.


Niezwykle ważnym celem projektu jest budowanie partnerstwa pacjentów i lekarzy w procesie terapeutycznym jako współodpowiedzialności za sukces leczenia. Pacjent ze Świadomością to projekt, dzięki któremu pacjenci mogą lepiej zrozumieć swoją chorobę i jej ograniczenia, ale także bardziej je zaakceptować i lepiej nimi zarządzać również przez bardziej świadome do niej podejście.


Z drugiej strony projekt daje szansę lekarzom na poznanie prawdziwych emocji i codziennych problemów pacjenta - choroba przestaje być bezosobowa, przestaje być statystyką, a zyskuje “ludzką” twarz - twarz prawdziwego człowieka oraz w ujęciu systemowym “twarz” organizacji pacjenckich, fundacji oraz organizacji społecznych i towarzystw naukowych działających na rzecz budowania świadomości społecznej wśród pacjentów.


Zapraszamy do współpracy i wspólnego budowania świadomości w przestrzeni publicznej!



bottom of page