Galindia, czyli są spotkania, które przypominają, kim jesteśmy…
- Ewelina Zych-Myłek
- 8 sie
- 1 minut(y) czytania
🌌 Są spotkania, które przypominają, kim jesteśmy… 🌌

Nie trzeba wielu słów, by poczuć, że znasz kogoś od zawsze.
Tak było, gdy spojrzałam w oczy Wodza Yzeggusa II – Cezarego Kubackiego. Twórcy Galindia, mazurskiego Edenu. Wizjonera, który zamienił legendę w przestrzeń, gdzie każdy oddech jest opowieścią, a każdy kamień pamięta dotyk marzenia.
Oprowadzał mnie i moją rodzinę po swoim świecie z łagodną pewnością gospodarza, który nie tylko pokazuje miejsce – ale otwiera przed Tobą swoje serce. Ewa, moja córka, odnalazła z nim wspólny język w jednej chwili, jakby znali się z innej, pradawnej historii.
Było w tym coś więcej niż rozmowa. To było porozumienie dusz, które wiedzą, że stoją po tej samej stronie świata – po stronie miłości, pasji i misji.
📸 Jedno zdjęcie potrafi unieść w sobie całą tę historię.
fot. Dariusz Adam Pańczyk / Instytut Świadomości
Już wkrótce opowiem Wam, jak to spotkanie stało się lustrem dla mojej własnej drogi i dla idei, które noszę w sercu…
💬 „Kiedy tworzysz z serca, świat – prędzej czy później – dołączy.”
Ewelina Naturia Pańczyk, Instytut Świadomości
Komentarze